Umowa na zastępstwo. Czy jest korzystna? Jeśli tak, to dla kogo? Dlaczego powinienieś się zastanowić przed jej podpisaniem.
Wbrew powszechnemu przekonaniu, poszukiwanie nowej pracy jest procesem czasochłonnym i nie łatwym. Znalezienie pracy to jedno, ale znalezienie dobrej i satysfakcjonującej pracy to już inna sprawa. W doborze pracodawcy kierujemy się określonymi zasadami, ale i mamy swoje wymagania co do finansów. Jeśli znajdziemy pracę marzeń należy przeanalizować warunki umowy na jakich ma być zawarta.
Bardzo często zdarza się, że trafimy na wymarzone stanowisko, ale czy zastanawiamy się jaki wpływ ma na nas rodzaj podpisywanej umowy?
Spośród umów, najpopularniejszą jest umowa na czas określony bądź nieokreślony, ale co jeśli pracodawca zaproponuje nam umowę na zastępstwo?
Warto przemyśleć tą kwestię. Umowa na zastępstwo niesie ze sobą wiele korzyści, choćby nowe doświadczenie i zajęcie pożądanego stanowiska bez poprzedniego przyuczenia. Jednak trzeba wiedzieć, że z dniem powrotu zastępowanego pracownika, umowa się kończy i pracodawca nie musi szukać stanowiska zastępczego. Z dniem powrotu nieobecnego, stosunek pracy ulega rozwiązaniu.
Takie nawiązanie stosunku pracy jest z pewnością mniej korzystne dla kobiet. Mają one bowiem poczucie niestabilności.
Z uwagi na charakter umowy, może ona być wielokrotnie przedłużana i nie ma tu zastosowania wariant trzech kolejnych po sobie umów. Warto podkreślić, że kolejną umowę na zastępstwo możemy dostać nawet po trzech latach pracy na zastępstwo. Co w przypadku umów na czas określony nie może mieć miejsca. Są na to odpowiednie regulacje prawne, które chronią zatrudnionego. Ciekawym jest natomiast, że w przypadku zastępstwa nie ma pewnej ochrony prawnej.
Co więcej, umowy mogą zostać przedłużane przez wiele lat. Jest to jednak rozwiązanie dla mężczyzn, ale i kobiet które nie mają w planach macierzyństwa.
Panie, które planują powiększenie rodzin, podczas zastępstwa mają ograniczone możliwości. Zgodnie z założeniem takiej umowy jest jedynie zastępstwo pracownika. W przypadku jego powrotu umowa się kończy. Niezależnie od tego czy kobieta przebywa na urlopie macierzyńskim czy też nie. Jedynym wyjątkiem jest choroba, w jej trakcie pracodawca nie może rozwiązać umowy. Niestety po powrocie do zdrowia, pracownik nie ma już takiej ochrony.
Tak więc w przypadku urlopu macierzyńskiego, pracodawca może rozwiązać umowę nawet w trakcie jego trwania i ma do tego pełne prawo. Dlatego też, kobieta nie ma żadnej gwarancji stabilności.
Praca na zastępstwo zatem ma swoje plusy, ale i minusy. Przed jej podpisaniem warto się zastanowić, czy mamy co do tego stanowiska wielkie nadzieje, czy chcemy tylko zdobyć doświadczenie.
Z pewnością nie jest to rozwiązanie dla kobiet, które potrzebują stabilizacji a zarazem chcą być matkami. Rozwiązanie takiej umowy podczas urlopu macierzyńskiego wiąże się ze stresem. Co na pewno nie jest korzystne i powoduje nie mały stres.
Młoda mama ma poczucie, że znów musi zaczynać od nowa i poszukiwać nowej pracy, co po przerwie spowodowanej opieką nad dzieckiem jest bardzo trudne.
Umowy zawsze trzeba czytać, zwłaszcza jeśli jest to coś tak ważnego jak praca.